„Sesja ślubna w Budapeszcie- co Wy na to?” Tak zapytali nas Daria i Kornel. A my na to „Super!” Ciekawi byliśmy tylko czemu akurat Budapeszt. Dostaliśmy odpowiedź „Już dawno chcieliśmy się tam wybrać, a teraz jest odpowiednia okazja. Obejrzeliśmy sesje ślubne w Budapeszcie i wygląda to super”. Rzeczywiście ślub to okazja idealna, a Budapeszt to piękne miejsce na zdjęcia poślubne. Zrobiliśmy wstępne ustalenia i kupiliśmy bilety na samolot.
Budapeszt, Węgry- sesja ślubna
Kiedy udało nam się zgrać z parą młodą byliśmy mega zadowoleni! Sezon ślubny szybko zleciał, nadszedł koniec września i czas na przygodę. Spotkaliśmy się na lotnisku i ruszyliśmy na podbój Budapesztu. To była nasza (Kingi i Wojtka) pierwsza, wspólna wycieczka do Węgier. Pierwszego dnia mieliśmy czas na zwiedzanie i doprecyzowanie planu na sesję ślubną w Budapeszcie. Ostatecznie umówiliśmy się z Darią i Kornelem na następny dzień na wschód słońca przy Baszcie Rybackiej w Budapeszcie. Miałam mega stresa, bo miałam ogromne oczekiwania i liczyłam na cudowne słońce, a niektóre pogody pokazywały zachmurzenie.
Baszta Rybacka- zdjęcia ślubne w Budapeszcie
Dotarliśmy na basztę jeszcze przed wschodem. Ciągle jeszcze się stresowałam, bo nie wiedziałam, czy ta lekka mgła w oddali to zanieczyszczenia miasta czy może chmury. Dopiero jak zaczęło się podnosić słońce, to poczułam ulgę i wiedziałam, że możemy spokojnie działać, i że wyjdzie sztos. Tak właśnie było. Para młoda dawała czadu, a zdjęcia ślubne wyszły nam bardzo różnorodne. No i to cudowne światło! Po godzince sesji już byliśmy mega zadowoleni. Pomyślałam sobie, że nawet jakby reszta planów na zdjęcia nam nie wyszła, to i tak sesja ślubna w Budapeszcie będzie piękna.
Sesja ślubna w Budapeszcie- zachód słońca
Postanowiliśmy, że sesja ślubna w Budapeszcie to nie będą tylko ujęcia w jednym miejscu. Zdecydowaliśmy, że zrobimy coś więcej, skoro już się wybraliśmy na sesję zagraniczną. Umówiliśmy się z parą młodą na zachód słońca przy zamku Vajdahunyad, Zainteresowało nas to miejsce, bo podobno kręcono tam Wiedźmina, a scenografia z pierwszego sezonu nam się bardzo podobała. Zamek Vajdahunyad znajduje się w wielkim parku Városliget. Zdjęcia ślubne zrobiliśmy na tle zamku oraz otaczającego go jeziora. Baliśmy się, że tym razem słońca nie będzie, ale akurat jak przyjechali Daria i Kornel, to wyszło zza chmur. Magia! Po sesji ślubnej przy zamku pojechaliśmy autobusem pod Parlament w Budapeszcie. Znowu wszystko nam zagrało. Podczas ujęć na tle parlamentu przelatywały ptaki. Mgiełki, które włączały się raz na godzinkę, akurat się odpaliły, tworząc super efekt lekkiego dymu ze słońcem w tle. Kiedy nagrywaliśmy ujęcia taneczne na wielkim placu, zauważyliśmy po chwili, że plac niemal opustoszał- ludzie postanowili być mili i specjalnie szli dookoła, aby nie zajmować nam tła. Po prostu sztos!
Sesja ślubna w Budapeszcie- zdjęcia nocne
Po cudownym zachodzie słońca można było zakończyć sesję, ale to jeszcze nie były wszystkie nasze plany. Jak już pisałam, mieliśmy duże ambicje. Chcieliśmy zrobić zdjęcia i ujęcia nocne w Budapeszcie przy moście łańcuchowym. Tak też uczyniliśmy. Niby staliśmy kilkaście minut w jednym miejscu, a znowu wyszły nam piękne, różnorodne kadry. To dzięki naszej cudownej parce :) Sesja ślubna w Budapeszcie skończyła się w miejscu, w którym zaczynaliśmy, czyli na Baszcie Rybackiej. Miejsce to wygląda nocą zupełnie inaczej, ale również jest pięknie i magicznie. Widok stamtąd na cały Budapeszt jest ekstra. A jeszcze ten księżyc… Zobaczcie sami :)